W DAWNEJ POLSCE
Pozary od wieków niszczyly nasz kraj, obracając w perzyne nie tylko dobytek ludzi, ale i dorobek kulturalny. Najwieksze straty wystepowaly w duzych miastach, bedących skupiskami ludności, zajmującej sie handlem i rzemioslem. W czasie pozarów pastwą plomieni padaly nie tylko warsztaty pracy, majątek ruchomy, domy mieszczanskie, ale i zabytkowe obiekty: zamki, kościoly, klasztory. Czesto zdarzalo sie, ze pozar doprowadzal do ruiny materialnej spoleczności miast, które juz nie mogly powrócic do dawnej świetności. W okresie średniowiecza glówna przyczyna tych klesk wynikala z faktu, ze prawie cale budownictwo mieszkalne, sakralne, a nawet obronne wznoszono z drewna. Tak bylo do XIV wieku. Dopiero w okresie panowania króla Kazimierza Wielkiego i jego nastepców mozna mówic o pewnej zmianie jakościowej budownictwa na korzyśc Polski murowanej, ale tez zazwyczaj dotyczylo to niektórych obiektów: zamków, kościolów, murów obronnych. Pewna poprawa nastąpila w XVIII i XIX w., kiedy to w miejsce budynków drewnianych zaczeto coraz powszechniej wznosic obiekty z kamienia czy cegly.
Nic dziwnego, ze w okresie poprzedzającym te zmiane, w wyniku pozarów uleglo calkowitemu zniszczeniu w miastach wiele drewnianych kościolów, dworów, budynków mieszkalnych. Zdecydowanie gorsza sytuacja byla na wsiach, gdzie budowano wylącznie z drewna, kryto slomą, jeszcze w XVIII w. nie znano kominów, a dym z paleniska wewnątrz izby rozchodzil sie po calej chacie, znajdując ujście nieszczelnym drewnianym dachem. Pozary byly najstraszniejszą plagą polskich wsi, niszcząc je doszczetnie, co przy gestej, palnej zabudowie, braku przerw ogniowych i ludzi obeznanych z gaszeniem ognia bylo czestym zjawiskiem . Powszechnie tez praktykowano rózne zabobony i wierzenia, rzekomo zabezpieczające przed tą kleską. Do najbardziej znanych nalezal przesąd o zakazach plucia na ogien, pozyczania ognia, gaszenia pozaru powstalego od pioruna, o uprzywilejowanej roli bocianów i jaskólek itp.
Wczesne osiedla miejskie budowano z drewna, co gorsza zazwyczaj bez zadnego planu. Nagminnym zjawiskiem bylo dostawianie drewnianych kruzganków, ganków, schodów i schowków, co wystepowalo nawet w pózniejszych wiekach. Na przyklad w Warszawie ratusz, usytuowany na środku Rynku Staromiejskiego, byl jeszcze do początku XIX w. doslownie obudowany kramami i warsztatami rzemieślników. W Krakowie powszechnie stosowano drewniane dobudówki i takie pokrycia dachowe. Jeszcze w XVI w. bylo tam duzo drewnianych domów krytych slomą. Niektóre budynki nie mialy szyb, a otwory okienne zabezpieczano tylko okiennicami. Plage pozarów najlepiej ilustruje sytuacja w dwóch najwazniejszych miastach Polski: Krakowie i Warszawie. W Krakowie wielkie pozary mialy miejsce w latach: 1125, 1205, 1241, 1259, 1285, 1306, 1405, 1407, 1445, 1504, 1528, 1536,1587, a w Warszawie w latach: 1384, 1480, 1515,1607, 1697. Grozne pozary zniszczyly tez wiele mniejszych miast polskich.
Duza liczba wybuchających pozarów, a przede wszystkim ich niszczycielska sila, spowodowala zainteresowanie sie dośc wcześnie tą problematyką wladz miejskich oraz wlaścicieli miast, co owocowalo uchwalaniem tzw. porządków ogniowych. Byly one wzorowane na podobnych przepisach obowiązujących miastach Europy Zachodniej. Stale ulepszane i doskonalone przetrwaly do konca Rzeczypospolitej Szlacheckiej. Jako pierwsze wprowadzily je najwieksze polskie miasta. Juz w 1374 r. uchwalila je krakowska Rada Miejska. Byly to zazwyczaj zakazy i nakazy wzmacniające bezpieczenstwo pozarowe. Podobnie Rada Miejska Warszawy uchwalami z lat 1546, 1548,1550 wprowadzila porządki ogniowe, zobowiązujące mieszkanców do czynnego udzialu w gaszeniu pozarów. Jednak sprawy bezpieczenstwa pozarowego byly przedmiotem uwagi tylko lokalnych spoleczności i nie mialy sankcji ogólnopanstwowych. Niektórzy wladcy interesowali sie tą problematyką np. zwalniając mieszczan od podatków po niszczycielskich pozarach. Król Zygmunt I Stary nakazal przeniesienie poza obreb miasta wszystkich browarów, a Stefan Batory rozszerzyl go pózniej na gorzelnie, piece garncarskie i wytwórnie świec. Królowa Bona, zjechawszy do Warszawy, doprowadzila do wydania w 1548 r. przepisów zobowiązujących mieszczan do gromadzenia w domach sprzetu gaśniczego. Król Jan Kazimierz rozszerzyl wspomniane przepisy o browarach i gorzelniach na Nową Warszawe.
Wielu wybitnych polityków, uczonych i pisarzy tamtego okresu zwracalo uwage na te kleske, sugerując rózne rozwiązania profilaktyczne. Duzo uwagi tym sprawom poświecil Andrzej Frycz Modrzewski w swym wiekopomnym dziele O poprawie Rzeczypospolitej, wydanym w 1557 r. Jako glówną przyczyne pozarów wskazywal drewniane budownictwo. Proponowal budowanie domów z cegiel, z bezpiecznymi kominami i w związku z tym przygotowanie odpowiedniej liczby rzemieślników. Oponentom mówiącym, ze murowany dom drozej kosztuje proponowal obliczenie ile domów drewnianych trzeba na nowo postawic po pozarach zamiast jednego bezpiecznego. Modrzewski zalecal tez wyposazenie domów i obejśc gospodarczych w drabiny i sprzet gaśniczy, przygotowanie zespolów ratowniczych, przeprowadzanie okresowych kontroli prewencyjnych wszystko to zabezpieczone odpowiednimi przepisami i sankcjami. Zaproponowana przez Modrzewskiego idea powolywania w miastach strazy ogniowych (obowiązkowych) wyprzedzila o wiele lat swą epoke. W dziesiec lat po jego śmierci mieszczanie sieradzcy powolali miejską straz ogniową wedlug modelu zblizonego do propozycji Modrzewskiego. Podobne rozwiązania wprowadzono z róznymi skutkami i w innych miastach, np. we Lwowie.
W XVI w. wojewoda rawski Anzelm Gostomski, wlaściciel wielu wsi, napisal pierwszą polską ksiązke rolniczą Gospodarstwo, wydaną po jego śmierci w 1588 r. Jeden z rozdzialów poświecil organizacji akcji gaśniczej. Gostomski zalecal radom miejskim uchwalanie porządków ogniowych, tworzenie oddzialów gaśniczych, czynną obrone miast i wsi.
Porządki ogniowe wprowadzane w polskich miastach określaly rózne formy zabezpieczenia przed pozarami: przebieg akcji gaśniczej, sposoby alarmowania, zaopatrzenie miast w wode, wyposazenie w sprzet, budownictwo ogniotrwale itp.
Wiele miast utrzymywalo specjalnych strózów nocnych, których zadaniem bylo czuwanie, by pospólstwo nie wzniecilo ognia w nocy i by pozar nie zaskoczyl mieszkanców podczas snu. Stróze ci podczas obchodów uzywali powszechnie takiej oto piosenki:
Hej, panowie gospodarze!
Juz dziewiąta na zegarze.
Strzezcie ognia i zlodzieja!
Ufnośc w Bogu i nadzieja.
Na czeladz sie nie spuszczajcie,
Sami ognia doglądajcie!
Bo ogien Maciejaszek
Leci w góre, jako ptaszek.
Ostroznie z ogniem!
Duzą wage do bezpieczenstwa pozarowego w miastach przykladali niektórzy ich wlaściciele. Na przyklad Anna Ostrowska, wlaścicielka Jaroslawia, z wlasnej inicjatywy wprowadzila w 1621 r. porządek ogniowy, który miedzy innymi zabranial budowy nowych domów zbyt blisko zamku, rozciągal przepisy przeciwpozarowe na wszystkie tereny, lącznie z kolegiatą itp. Wlaściciel miasta Rzeszowa Spytek Ligeza w 1599 r. zwalnial od podatków pogorzelców budujących domy drewniane na 10 lat, a stawiających domy murowane na 15 lat.
Pod koniec XVII w. zarządca wielkich dóbr ziemskich w Malopolsce, sekretarz królewski Jakub Kazimierz Haur, w wydanym w 1689 r. poradniku encyklopedycznym Sklad albo skarbiec znakomitych sekretów oekonomyey ziemianskiej zawarl wiele uwag i wskazówek dotyczących walki z pozarami. Proponowal stosowanie ostrych sankcji w stosunku do podpalaczy, podawal sposoby organizacji walki z pozarami, która wedlug niego powinna opierac sie na cechach rzemieślniczych.
Do upowszechnienia zagadnien ochrony przeciwpozarowej przyczynila sie tez ksiązkaArtykuly Prawa Magdeburskiego, wydana w 1618 r. w Krakowie, bedąca przekladem dziela lacinskiego. Jeden z jej rozdzialów poświecony zostal zagadnieniom bezpieczenstwa pozarowego w miastach.
Wszystkie te cenne zalecenia napotykaly jednak wiele przeszkód przy wprowadzaniu ich w zycie. Jednym z tych, którym udalo sie je zrealizowac byl magnat ksiąze Karol Radziwill. W jego dobrach, lezących w Koronie, na Litwie i Rusi, wprowadzano kompleksowe przepisy przeciwpozarowe, które ściśle egzekwowano. W miastach i wsiach znajdowal sie sprzet przeciwpozarowy (weborki skórzane, bosaki, siekiery, reczne sikawki, skóry do oslaniania dachów) rozdzielony miedzy chlopów. Byli oni podzieleni na oddzialy 10 osobowe z dowódcą dziesietnikiem na czele, odpowiedzialnym za prowadzenie akcji ratowniczych. W miastach znajdowaly sie sikawki parokonne i czterokonne wraz ze stalą obslugą. Na odglos dzwonu mieszkancy biegli do pozaru ze sprzetem. Najszybsi otrzymywali nagrody, a opieszalych lub tych, którzy nie dotarli do ognia surowo karano.
Informacje o ściganiu przestepstw wymierzonych przeciw bezpieczenstwu pozarowemu znajdujemy (oprócz porządków ogniowych) w Statucie torunskim z 1538 r. oraz w Artykulach sądów marszalkowskich, uchwalonych w 1678 r. przez Sejm Grodzienski. W XVII w. notuje sie tez pierwsze formy ubezpieczen od ognia w postaci przestrzegania pewnych wymagan bezpieczenstwa, pod rygorem utraty prawa do pomocy. Mialo to miejsce np. na Zulawach i w okolicach dolnej Wisly, wśród wolnych chlopów. Nie byly to zalecenia przymusowe, ale pozostawaly pod kontrolą wladz panstwowych (starostów).
Wiek XVIII przynosi w dziedzinie walki z pozarami zdecydowaną ingerencje wladzy centralnej. Chodzi tu o wydawanie aktów normatywnych przez marszalków wielkich koronnych odpowiedzialnych za bezpieczenstwo króla w miejscu jego stalego pobytu.
W roku 1760 marszalek wielki koronny Franciszek Bielinski oglasza dla Warszawy przepisy przeciwpozarowe wynikające z przepisów porządkowych powolanej wcześniej Komisji Brukowej. Przepisy marszalkowskie wprowadzaly nakazy: poprawy stanu kominów, przeniesienia za miasto zakladów wykorzystujących duzy ogien, wysylania do ognia z kazdego domu po dwóch ludzi, gromadzenia w warsztatach sprzetu gaśniczego oraz przestrzegania zakazu budowy domów drewnianych w miejscach zagrozonych. W 1764 r. uchwala sejmowa wprowadzila zakaz urządzania skladów wódek i olejów w domach drewnianych.
W tym samym roku burmistrz Warszawy Michal Sakres wydal przepisy dotyczące podatku ogniowego, a takze określające zasady prowadzenia akcji gaśniczych. W myśl tych przepisów gromadzi sie narzedzia ratownicze, a do czuwania nad bezpieczenstwem ogniowym powoluje sie strózów nocnych. Zwierzchnikiem ochrony przeciwpozarowej w mieście byl wybierany przez magistrat intendent ogniowy, a sikawkami dowodzil specjalny szprycmajster.
Nastepca Bielinskiego, marszalek wielki koronny Stanislaw Lubomirski, wydal dalsze szczególowe przepisy ogniowe w latach 1767, 1775, 1779, 1782. Najwazniejszy zbiór przepisów oglosil on w 1779 r. jako Porządek ogniowy w Warszawie od Marszalka Wielkiego Koronnego na mocy prawa ustanowiony. Przepis ten utrzymywal w mocy dotychczasowe postanowienia, ale modernizowal je i rozszerzal. Mimo to dotychczasowa zasada udzialu wiekszości mieszczan w gaszeniu ognia nie ulegla zmianie.
Rozszerzano stopniowo zakres środków prewencyjnych, ale obrona czynna oparta na powszechnym udziale ludności nie przeszkolonej i nie przygotowanej do takich dzialan byla malo skuteczna.
II. W OKRESIE ZABORÓW
Rozbiory Polski zahamowaly rozwój panstwa. Wstrzymany tez zostal proces reformowania ochrony przeciwpozarowej, która po upadku Rzeczypospolitej ksztaltowala sie odmiennie w zalezności od systemów i przyzwolenia panstw zaborczych. Najlepiej proces ten przebiegal w zaborze austriackim, najslabiej w zaborze rosyjskim.
Warte odnotowania są nastepujące fakty:
1802 r. w Wilnie powstaje pierwsza zawodowa straz ogniowa zalozona przez trzy stany: magistrat, izbe kupiecką i izbe gminną;
w 1800 r., w dobie Warszawy pruskiej, grupa mieszkanców tworzy Stowarzyszenie Ratunkowe od Ognia;
w 1806 r., w czasach Ksiestwa Warszawskiego, przy komendzie policji zostaje utworzony Oddzial Pozarny, a w 1810 r. Ministerium Policji wydaje Przepisy o sposobie zapobiegania pozarom oraz dzialaniu policji i mieszkanców przy gaszeniu ognia;
w okresie powstania listopadowego 1831 r. Rząd Narodowy wydaje dokument pt. Dodatkowa organizacja strazy ogniowej w stolicy w czasie oblezenia, który powolal do zycia korpus pompierów (oficerów i szeregowców) i określil ich profesjonalną organizacje. Powolany wtedy batalion ogniowy przestal dzialac wraz z upadkiem powstania.
Wzrastająca kleska pozarów zmusila wladze zaborcze do zajecia sie bezpieczenstwem pozarowym. Podstawowym dokumentem, który nakladal na obywateli obowiązki w tym zakresie byla ustawa o policji ogniowej dla gmin wiejskich z 1786 r. Określala ona warunki bezpiecznego budownictwa i gromadzenia sprzetu gaśniczego w domach, zobowiązywala do zapobiegania pozarom i czuwania, by one nie wybuchaly. W gminach utrzymywano strózów miejskich z obowiązkiem alarmowania o pozarach. Zobowiązywala mieszkanców i sluzbe dworską do czynnego zwalczania pozarów. Przepisy te zostaly powtórzone i uzupelnione rozporządzeniem z 1824 r. i ustawą z 1866 r.
Nowy projekt ustawy ogniowej zglosil w 1878 r. naczelnik Miejskiej Strazy Pozarnej w Krakowie Wincenty Dolega Eminowicz. Proponowal, by spoleczny i spontaniczny charakter walki z pozarami zastąpic dzialalnością zorganizowaną, wspieraną finansowo przez panstwo. Jednak ze wzgledu na wysokie koszty projekt zostal odrzucony przez Sejm Krajowy.
Wazną role w rozwoju pozarnictwa odegrala pierwsza w Galicji Ochotnicza Straz Pozarna utworzona w Krakowie w 1865 r. Jako organizacja skupiająca przedstawicieli wszystkich stanów, szybko stala sie ośrodkiem zycia obywatelskiego i narodowego, skupiając przede wszystkim mlodziez rzemieślniczą i akademicką, promieniując przykladem na inne wieksze miasta Galicji. Sprawom bezpieczenstwa pozarowego wiele uwagi poświecal utworzony w 1875 r. Krajowy Związek Ochotniczych Strazy Pozarnych. Dzieki jego staraniom 5 marca 1897 r. ukazalo sie rozporządzenie Wydzialu Krajowego, na podstawie którego zostaly wprowadzone obowiązkowe straze pozarne w gminach wiejskich.
Związek organizowal kursy pozarnicze, wydawal Przewodnik Pozarniczy, podreczniki i broszury dla strazy. Wśród najczynniejszych dzialaczy Związku nalezy wymienic: ksiecia Adama Sapiehe (wielokrotnego posla na Sejm Krajowy), Henryka Rewakowicza (redaktora naczelnego Kuriera Lwowskiego), doktora Alfreda Zgórskiego, radce rządowego i dyrektora Banku Krajowego, w latach 1887 1904 zastepce naczelnika Krajowego Związku OSP, a nastepnie do 1915 r. naczelnika Związku, lekarza dr. Ludwika Cwiklicera, inzyniera Aleksandra Piotrowskiego, Antoniego Szczerbowskiego konstruktora uniwersalnej drabiny pozarniczej i Boleslawa Wójcikiewicza.
Przy lagodzeniu skutków pozarów duzą role odegraly towarzystwa asekuracyjne: utworzona w 1860 r. Florianka oraz dzialająca od stycznia 1909 r. Wisla.
Wprowadzona w zycie w 1910 r. tzw. ustawa krajowa na wiele lat unormowala na tych ziemiach organizacje ochrony przeciwpozarowej.
Zabór pruski
Ustawy i przepisy administracyjne wprowadzaly w zaborze powszechną i zorganizowaną pomoc na wypadek pozaru. Obowiązek pomocy regulowaly przepisy policyjne. Pozarnictwo w duzych miastach bylo zorganizowane dobrze. Wieksze miasta posiadaly zawodowe straze pozarne, utrzymywane przez gminy. W malych miasteczkach i wiekszych wsiach dzialaly ochotnicze bądz przymusowe straze pozarne. W ramach obowiązku walki z ogniem gminy zobowiązane byly do utrzymywania sikawek i innego rodzaju sprzetu. W 1914 r. na ziemiach tych dzialaly dwie straze zawodowe, 112 strazy ochotniczych i 23 obowiązkowe, zorganizowane w trzy związki strazackie.
W zaborze pruskim polskie organizacje spoleczne mialy utrudnioną dzialalnośc. Wladze oraz miejscowa ludnośc staraly sie nie dopuszczac Polaków do pelnienia róznych funkcji w strazach, a nawet utrudnialy im wstepowanie do strazy.
Zabór rosyjski
W odróznieniu od zaboru austriackiego i pruskiego sprawy ochrony przeciwpozarowej nie byly uregulowane przepisami prawnymi. W Królestwie Polskim nie wprowadzono przepisów wyzszego rzedu sankcjonujących prawną dzialalnośc strazy ogniowych.
Pierwszą próbe utworzenia zawodowej strazy ogniowej podjąl w 1829 r. mieszkaniec Warszawy Jan Rudnicki, który przedstawil Komisji Rządowej Spraw Wewnetrznych i Policji szczególowy projekt organizacyjny. Ostatecznie 1 stycznia 1836 r. Straz Ogniowa w Warszawie rozpoczela sluzbe. Do jej obowiązków nalezalo: gaszenie pozarów, czyszczenie kominów i sprzątanie ulic Warszawy.
Dopiero kilkanaście lat pózniej, ze wzgledu na utrudnienia zaborców, zaczely powstawac towarzystwa ochotniczych strazy ogniowych w miastach. Najwcześniej straze ochotnicze w Królestwie Polskim powstaly w Kaliszu (1864), Czestochowie (1871), Turku i Zgierzu (1874), Leczycy, Plocku i Wloclawku (1875). W 1882 r. bylo juz 33 strazy ochotniczych. Niektóre z nich nalezaly do Rosyjskiego Towarzystwa Pozarniczego, utworzonego w 1892 roku, które nie przejawialo inicjatywy ani w tworzeniu strazy, ani tez w udzielaniu pomocy istniejącym strazom. Od 1898 r. uzywalo nazwy Cesarsko Rosyjskie Towarzystwo Pozarnicze.
W Królestwie Polskim pierwsze towarzystwa ochotniczych strazy ogniowych organizowane byly na podstawie indywidualnych statutów zatwierdzanych przez ministra spraw wewnetrznych. Od 1887 r. straze ochotnicze powolywano do zycia, opierając sie na przepisach wprowadzonego przez wladze zaborcze statutu normalnego (wzorcowego), znowelizowanego w lutym 1882 r. W grudniu 1898 r. minister spraw wewnetrznych zatwierdzil Ustawe normalną strazy ogniowych w Królestwie Polskim, zgodnie z którą straze ochotnicze mogly byc tworzone nie tylko w miastach, ale i w osadach. Na podstawie wymienionych przepisów straze ochotnicze byly poddane ścislemu nadzorowi policyjno administracyjnemu i dzialaniom rusyfikacyjnym.
Wydarzenia rewolucyjne 1905 r. zmusily wladze zaborcze do wydania w marcu 1906 r. ustawy o stowarzyszeniach i związkach. Na jej podstawie zorganizowano wiele nowych strazy ochotniczych w osadach i we wsiach. Pod koniec 1907 r., po opanowaniu sytuacji rewolucyjnej na obszarze Królestwa Polskiego, wladze rosyjskie nie zezwalaly juz na organizowanie strazy ogniowych na podstawie prawa o stowarzyszeniach i związkach. Od tego czasu az do wybuchu I wojny światowej ochotnicze straze pozarne znowu byly tworzone zgodnie z przepisami ustawy normalnej z 1898 r.
Zakladając straze pozarne, myślano przede wszystkim o obronie przed pozarami, nekającymi polskie wsie i miasta, o które wladze rosyjskie nie dbaly. Niemniej waznym zadaniem bylo skupienie w tych organizacjach ludzi o nastawieniu patriotycznym, gotowych w odpowiedniej chwili do podjecia walki o niepodleglośc. Sluzyl temu gleboko ukrywany przed wladzami zaborczymi wojskowy charakter powstających strazy. Zeby jednak utworzyc taką organizacje, trzeba bylo pokonac wiele trudności legislacyjnych, pózniej znalezc fundusze na zakup straznicy, sprzetu i umundurowania. Zadne przepisy tego nie ulatwialy, a gminy nie czuly sie zobligowane do pomocy.
Straze musialy opierac swoją egzystencje na ofiarności publicznej. Mimo tych trudności, garnelo sie do nich wielu dzielnych ludzi. Jeden z historyków tamtego okresu pisal, ze: Do strazy zapisywali sie ludzie z poczuciem obowiązków obywatelskich i tam, jako na bezpiecznym gruncie, w środowisku zaufanych ludzi i druhów po toporze, marzylo sie i szeptalo o odbudowaniu Polski.
W zaborze rosyjskim wazną role odegrala Instytucja Ubezpieczen Wzajemnych Budowli od Ognia, która wspomagala dzialalnośc strazy, szczególnie w okresie prezesury Boleslawa Chomicza. Pokrywala ona straty poniesione przez poszkodowanych podczas pozarów i nagradzala osoby, które szybko dostarczyly sikawki na teren akcji gaśniczej. Wazną role odegralo równiez Centralne Towarzystwo Rolnicze, w którym niezwykle owocną dzialalnośc prowadzil inz. Józef Tuliszkowski. Powolal on i wyszkolil 71 ochotniczych strazy pozarnych, utworzyl 57 spólek budowlanych, propagowal budownictwo ogniotrwale we wsiach i miasteczkach.
Utworzony w 1916 r. Związek Florianski podjąl sie trudu zespolenia istniejących strazy i podwyzszania ich zawodowej sprawności poprzez lustracje, kursy pozarnicze, zjazdy strazackie, a takze przez upowszechnianie czytelnictwa prasy i publikacji pozarniczych. Istotną role w propagowaniu celów pozarniczych odegrala zwlaszcza prasa pozarnicza:Strazak, wychodzący w latach 1901 1914, redagowany przez Emila Karola Szyllera i Leopolda Bogumila Szyllera …
… a pózniej od 15 grudnia 1912 r. Przegląd Pozarniczy (w latach 1917 1921 organ prasowy Związku Florianskiego). Jego redaktorem naczelnym do wybuchu I wojny światowej byl prezes Związku Florianskiego Boleslaw Chomicz, a redaktorem dzialu technicznego inz. Józef Tuliszkowski.
Wychowawcza, spoleczno polityczna i patriotyczna dzialalnośc strazy pozarnych zaowocowala w koncowym okresie I wojny światowej, kiedy to wiele strazy, wspólpracując ściśle z organizacjami niepodleglościowymi (a zwlaszcza z Polską Organizacją Wojskową), wzielo udzial z bronią w reku w walce z zaborcami.
III. W POLSCE ODRODZONEJ
Wraz ze zblizającym sie koncem I wojny światowej rosly nadzieje na upragnioną niepodleglośc. Kraj szykowal sie do rozstrzygającej batalii. Strazacy myśleli o tym, by odradzające sie panstwo polskie zastalo strazactwo silne jednością, gotowe do spelniania we wlasnym kraju swej zaszczytnej powinności.
Najcelniej ująl to prezes Związku Florianskiego Boleslaw Chomicz: Niech w gmachu odradzającej sie Ojczyzny straze pozarne zajmą stanowisko im nalezne i godne, bo gmach kazdy bez dzielnej i sprawnej ochrony istniec nie moze.
Zaangazowanie i poświecenie wielu setek dzialaczy pozarniczych rzeczników aktywności spolecznej i patriotycznej przynioslo owoce w koncowej fazie wojny, gdy wielu Polaków uczestniczylo w walce o niepodleglośc. Wieloletnia dzialalnośc wychowawcza, kultywowanie tradycji i rozbudzanie ducha narodowego, wreszcie ukryty wojskowy charakter strazy ogniowych spowodowaly, ze strazacy masowo wzieli udzial w rozbrajaniu oddzialów okupacyjnych, zandarmerii i policji, a takze pelnili sluzbe porządkową w miastach i miasteczkach. Wielu wstąpilo do Wojska Polskiego, bralo udzial w powstaniach wielkopolskim i śląskich, zywo wspóldzialalo w tworzeniu zrebów panstwa polskiego. Szacuje sie, ze okolo 60 tysiecy strazaków wzielo wówczas udzial w akcjach niepodleglościowych.
Odzyskanie niepodleglości zostalo entuzjastycznie przyjete przez Polaków, w tym przez zastepy strazackie. Związek Florianski w odezwie do strazy pisal: Organizacje ochotniczych strazy pozarnych, które w martwocie dziejów ubieglych byly zawsze ostoją zycia narodowego, pozostaną, w to świecie wierzymy, ośrodkiem skąd jedynie myśl panstwowotwórcza, karnośc spoleczną pielegnująca, wykwitnie.
W pierwszych miesiącach niepodleglości straze pozarne powrócily do swej statutowej dzialalności. W momencie odzyskania niepodleglości na terenie odradzającego sie panstwa polskiego dzialalo okolo 1600 strazy, które chociaz oslabione wojną, cześciowo ograbione ze sprzetu, byly w dalszym ciągu silne organizacyjnie. Nastepowal tez dynamiczny rozwój ruchu strazackiego.
W momencie odzyskania niepodleglości ruch ten byl rozbity, gdyz istnialo równocześnie sześc związków: Związek Florianski (na terenie bylego zaboru rosyjskiego), Krajowy Związek Ochotniczych Strazy Pozarnych w Galicji i Lodomerii oraz Cieszynski Związek Strazy Pozarnych (byly zabór austriacki), Wielkopolski Związek Strazy Pozarnych, śląski Związek Strazy Pozarnych i Pomorski Związek Strazy Pozarnych (byly zabór pruski).
Dzialacze pozarniczy, zwlaszcza Związku Florianskiego i Krajowego Związku Ochotniczych Strazy Pozarnych w Galicji, podjeli próbe zjednoczenia strazactwa polskiego. Czolowi przywódcy tych związków, Boleslaw Chomicz i dr Alfred Jakub Zgórski (syn doktora Alfreda Zgórskiego, dzialacza nadzwyczaj zasluzonego dla spoleczenstwa Galicji i rozwoju Krajowego Związku OSP w tym zaborze), powolali Komitet Miedzydzielnicowy, skupiający dzialaczy pozarniczych z róznych dzielnic Polski. Ze wzgledu na toczącą sie wojne polsko bolszewicką projekt zjednoczenia zostal odlozony.
W wojnie 1920 r. strazacy wzieli aktywny udzial. Związek Florianski w odezwie do strazaków wezwal do walki w obronie zagrozonej ojczyzny. Związek planowal utworzenie strazackiego hufca zbrojnego, co zostalo zgloszone dowódcy Armii Ochotniczej generalowi Józefowi Hallerowi, ale do powolania wydzielonego oddzialu nie doszlo. Wielu strazaków wstąpilo wiec ochotniczo do wojska i walczylo na przedpolach Warszawy. Po zakonczeniu wojny powrócono do prac związanych z pelnym zjednoczeniem ruchu strazackiego. Wazną role w tym wzgledzie odegral wydawany przez Związek Florianski Przegląd Pozarniczy.
Zjazd Strazactwa Polskiego odbyl sie 8 i 9 września 1921 r. w Warszawie, przy udziale 3707 delegatów z 742 strazy. Celem zjazdu bylo: zjednoczenie organizacyjne strazactwa w imie wielkiej idei nierozerwalności wskrzeszonej ojczyzny oraz zespolenie wszystkich sil duchowych i fizycznych narodu w dobie jej budowy.
Pierwszy ogólnokrajowy zjazd strazactwa polskiego rozpocząl nowy etap w rozwoju polskiego pozarnictwa. Utworzono Glówny Związek Strazy Pozarnych Rzeczypospolitej Polskiej, który wprowadzil jednolitą strukture organizacyjną i przystąpil do rozbudowy sieci strazy. Oprócz gaszenia pozarów podejmowano róznorodne dzialania zmierzające do zapobiegania im.
Przy Zarządzie Glównym Związku powolano komisje techniczną, która podjela trud stalego podwyzszania sprawności bojowej strazy i ujednolicania sprzetu bojowego. Straze pozarne byly bowiem wyposazone w sprzet róznej produkcji, czesto stary i wyeksploatowany. Związek podjąl dzialania zmierzające do jego normalizacji. Rozpoczela sie mozolna praca nad ksztaltowaniem nowego oblicza polskiego pozarnictwa.
Związek wykonal ogromną prace. Przez kilkanaście lat swej dzialalności stworzyl podstawy równomiernego rozwoju. Wielu dzialaczy pozarnictwa wpisalo sie na trwale w jego historie, miedzy innymi: Boleslaw Chomicz, inz. Józef Tuliszkowski, Stanislaw Pągowski, Boleslaw Pachelski, inz. Stanislaw Arczynski, Leon Ostaszewski, inz. Aleksander Ludwik Zagrodzki, Konstanty Wysznacki, inz. Tadeusz Brzozowski, Zygmunt Choromanski, Stanislaw Twardo, Wojciech Goluchowski, Stanislaw Taczak, Jan Sztromajer, Szymon Jaroszewski, Józef Milewski, Michal Radwan, Boleslaw Wójcikiewicz, Klemens Matusiak, Karol Rzepecki, Józef Bukowski, Jakub Kon, inz. Stanislaw Waligórski, Waclaw Mierzanowski, Józef Boguszewski, Zygmunt Holewinski, Leon Kaszewski, Tadeusz Busza, Adam Biedron Kalinowski, Józef Mikula, Stanislaw Blaszczyk, Eugeniusz Rusiecki, Franciszek Sobczyk, Józef Lisowski.
Straze pozarne okresu miedzywojennego oprócz wypelniania swoich statutowych obowiązków spelnialy wazną kulturotwórczą role, zwlaszcza w malych miasteczkach i na wsi. W strazach dzialaly amatorskie zespoly teatralne, chóry, biblioteki, czytelnie i orkiestry. Organizowano odczyty i sluchanie radia. W 1938 r. w strazach pozarnych bylo 2500 świetlic, 700 bibliotek, 1500 zespolów i 1000 orkiestr.
Straze pozarne w odrodzonej Polsce rozwijaly sie i umacnialy dzieki kultywowanym zasadom. Takie wartości moralne jak poświecenie i sluzba dla innych, poszanowanie pracy, oszczednośc i gospodarnośc, honor, przywiązanie do ojczyzny i wiary ojców staly sie symbolem milości i braterstwa ludzi, wzbudzaly powszechny szacunek w spoleczenstwie.
IV. OCHRONA PRZECIWPOZAROWA W CZASIE OKUPACJI HITLEROWSKIEJ
Na terenach polskich wcielonych do Rzeszy (Pomorze, Wielkopolska i śląsk) wprowadzono organizacje ochrony przeciwpozarowej obowiązującą w Rzeszy wedlug postanowien ustawy z 23 listopada 1938 r. o zwalczaniu pozarów. W wiekszych miastach, w których byly zawodowe straze pozarne, np. w Poznaniu, Lodzi, Bydgoszczy, Katowicach, Chorzowie, wprowadzono policje ogniową (Feuerschutzpolizei), natomiast w innych miastach, np. w Gnieznie i Kaliszu zawodowe straze pozarne.
W jednostkach policji ogniowej pelnili sluzbe wylącznie Niemcy, Polacy zaś byli zatrudnieni jako pracownicy warsztatowi. Ochotnicze straze pozarne zostaly jednostkami pomocniczymi policji i podlegaly fachowemu nadzorowi policji ogniowej. We wszystkich jednostkach strazy obowiązywal wylącznie jezyk niemiecki. Stosowane byly przepisy, regulaminy i programy szkolenia obowiązujące na terenie Rzeszy.
Z chwilą zakonczenia dzialan wojennych w 1939 r. i powolania przez okupanta Generalnej Guberni, zawodowe straze pozarne kontynuowaly na tym terenie swoją dzialalnośc jako komunalne sluzby miejskie. Wladze okupacyjne zlikwidowaly wszystkie ogniwa korporacyjne strazactwa ochotniczego, to jest Związku Strazy Pozarnych RP, a takze zarządy ochotniczych strazy pozarnych. Utrzymano straze ochotnicze jako oddzialy podporządkowane niemieckiej policji porządkowej.
W Generalnej Guberni naczelnym organem fachowym ochrony przeciwpozarowej byl Kierownik Techniczny Pozarnictwa z siedzibą w Krakowie. Dzialaly tez straze pozarne:
ochotnicze, które pozbawiono charakteru stowarzyszen, jako druzyny bojowe pod dowództwem naczelnika strazy,
zawodowe, jako jednostki miast i zakladów przemyslowych, pod nadzorem niemieckich jednostek policji porządkowej i urzedów policyjnych.
Zeby umozliwic szkolenie znacznie powiekszonej kadry pozarniczej, w bylym Centralnym Ośrodku Wyszkolenia Pozarniczego w Warszawie przy ul. Slowackiego zostala powolana Centralna Szkola Pozarnicza, w której ksztalcono kadre oficerską, prowadzono szkolenie podoficerów zawodowych, kierowców pojazdów pozarniczych i mechaników obslugujących sprzet motorowy.
Nadzorcze wladze niemieckie ustalaly kierunki dzialania i zadania dla polskich jednostek ochrony przeciwpozarowej. Zalecenia te wykorzystywaly polskie fachowe organy ochrony przeciwpozarowej do rozbudowy sieci strazy pozarnych i znacznego powiekszenia ich czlonków.
Dzialalnośc strazy pozarnych w czasie hitlerowskiej okupacji prowadzona byla w trudnych i bardzo skomplikowanych warunkach. Polecenia i zadania ustalone przez okupanta dla polskich strazy pozarnych nie odpowiadaly interesom i dązeniom zniewolonego spoleczenstwa polskiego. Tym trudniejsza byla sytuacja strazaków i dzialaczy pozarniczych skupionych w jednostkach strazy pozarnych. Jednak pod pozorem wykonywania zadan narzuconych przez okupanta realizowali oni wytyczony cel podstawowy sluzbe i dzialalnośc dla spoleczenstwa i czynne wlączenie sie do walki o wyzwolenie ojczyzny. Zadania powyzsze polskie pozarnictwo realizowalo równiez w tajnej organizacji podziemnej Strazacki Ruch OporuSkala. Jej organizatorami byli oficerowie o dlugoletnim stazu, cieszący sie szacunkiem i zaufaniem.
Na jej czele stanąl plk poz. Jerzy Lgocki Kierownik Techniczny Pozarnictwa. Wykorzystując istniejącą organizacje i stan ochrony przeciwpozarowej w Generalnej Guberni, organizacja rozwinela ozywioną dzialalnośc ściśle wspólpracując ze Związkiem Walki Zbrojnej, a nastepnie Armią Krajową. W ramach dzialalności konspiracyjnej miedzy innymi powiekszono stany osobowe strazy, zatrudniając mlodziez zagrozoną wywózką do Rzeszy, prowadzono szkolenie wojskowe, pozorowane akcje gaśnicze i pozary sabotazowe. Polscy strazacy w czasie okupacji hitlerowskiej zdali egzamin z patriotyzmu i obywatelskiej dojrzalości, a historia i ojczyzna wystawily im najwyzszą ocene.
V. POZARNICTWO POLSKIE W LATACH 1945 1991
Po wyzwoleniu kraju spod hitlerowskiej okupacji środowisko pozarnicze przedstawilo wladzom projekt nowej organizacji ochrony przeciwpozarowej kraju, bardziej odpowiadający realizacji zadan w tym zakresie. Szczególnie postulowano powolanie panstwowego fachowego organu ochrony przeciwpozarowej. 22 listopada 1944 r. kierownik Resortu Administracji Publicznej PKWN utworzyl stanowisko glównego inspektora pozarnictwa i odpowiednio wojewódzkich inspektorów i powiatowych instruktorów pozarnictwa. Glówny Inspektorat Pozarnictwa kierowal caloksztaltem ochrony przeciwpozarowej i nadzorowal ją, dysponowal kadrą oficerską, awansowal oficerów pozarnictwa i powolywal ich na poszczególne stanowiska.
Pierwszoplanowym zadaniem bylo podjecie przez straze dzialalności operacyjnej na wyzwolonych terenach. Na obszarach bylej Generalnej Guberni straze pozarne kontynuowaly swoją dzialalnośc. Na terenach ziem polskich, wcielonych w czasie okupacji do Rzeszy oraz ziem pólnocnych i zachodnich wcielonych po II wojnie światowej do Polski, przystąpiono do organizowania strazy w celu obrony majątku ocalalego z pozogi wojennej.
Wraz z repatriantami ze wschodnich terenów przybylo na nowe miejsca pobytu wielu strazaków ze sprzetem, umundurowaniem, sztandarami, tak ze juz w 1945 r. dzialalo tam 1500 strazy, a w roku 1950 3400 strazy pozarnych.
W listopadzie 1945 r. reaktywowano Związek Strazy Pozarnych RP. Glówny inspektor pozarnictwa, gen. poz. inz. Eugeniusz Doering, skupil swą dzialalnośc glównie na sprawach organizacyjnych, a takze na rozdziale sprzetu motorowego otrzymanego z UNRRA, natomiast Związek Strazy Pozarnych RP zająl sie miedzy innymi organizowaniem szkolenia pozarniczego.
W Centralnej Szkole Pozarniczej w Warszawie w czerwcu 1946 r. rozpoczeto szkolenie oficerów pozarnictwa (w sierpniu 1948 r. ze wzgledu na kursowy charakter ksztalcenia placówce tej przywrócono na krótko przedwojenną nazwe Centralny Ośrodek Wyszkolenia Pozarniczego), które od kwietnia 1949 r. organizowano równiez z COWP nr 2 w Lodzi. Prowadzono tez szkolenie czlonków ochotniczych strazy pozarnych. W 1947 r. ministrowi administracji publicznej przedstawiono projekt nowej organizacji ochrony przeciwpozarowej i rozpoczeto prace nad przygotowaniem nowej ustawy.
4 lutego 1950 r. Sejm uchwalil ustawe o ochronie przeciwpozarowej, w której powolano panstwowe fachowe organy ochrony przeciwpozarowej, a mianowicie Komende Glówną Strazy Pozarnych, komendy wojewódzkie, powiatowe i miejskie strazy pozarnych. Powstal w ten sposób samodzielny pion organizacyjny o charakterze operacyjnym, podlegly ministrowi administracji publicznej, mający uprawnienia do dysponowania wszystkimi strazami pozarnymi, tj. zawodowymi terenowymi i zakladowymi oraz ochotniczymi. Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 24 pazdziernika 1949 r. zostal rozwiązany Związek Strazy Pozarnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Postanowien organizacyjnych tej ustawy nie zdolano jednak calkowicie wprowadzic w zycie, gdyz uchwalona miesiąc pózniej ustawa o terenowych organach wladzy panstwowej i pózniejsze przepisy, podporządkowaly komendy strazy pozarnych prezydiom rad narodowych. Tak wiec na dlugie lata utrwalil sie porządek organizacyjny, w którym Komenda Glówna Strazy Pozarnych sprawowala kierownictwo i fachowy nadzór nad komendami strazy pozarnych i sluzbami ochrony przeciwpozarowej w resortach. Terenowe komendy strazy pozarnych (wojewódzkie, powiatowe, miejskie) mialy podwójne podporządkowanie (ogólne prezydiom rad narodowych, a fachowe komendom strazy pozarnych) oraz glówni inspektorzy pozarnictwa w 19 resortach i trzech urzedach centralnych z wlasną sluzbą resortową. W grudniu 1954 r., po rozwiązaniu Ministerstwa Bezpieczenstwa Publicznego, powolano Ministerstwo Spraw Wewnetrznych. Ministerstwo Gospodarki Komunalnej przekazalo nowemu ministerstwu ogólne kierownictwo i nadzór nad ochroną przeciwpozarową w kraju. Skuteczniej oddzialywalo ono na terenowe organy administracji panstwowej i kierownictwa poszczególnych resortów, co zaowocowalo lepszym rozwiązywaniem problemów organizacyjnych. Usprawniono dzialalnośc operacyjną komend strazy pozarnych, polepszono lącznośc, wyposazenie w pojazdy, a przyznawane środki inwestycyjne pozwolily na budowe nowych i rozbudowe istniejących straznic.
W 1956 r., na fali przemian politycznych, podjeto prace nad reorganizacją ochrony przeciwpozarowej. W grudniu 1956 r. powolano Związek Ochotniczych Strazy Pozarnych. 13 kwietnia 1960 r. Sejm uchwalil nową ustawe o ochronie przeciwpozarowej, która jednak nie zlikwidowala podwójnego podporządkowania.
Ksztalcenie pozarnicze prowadzily: pomaturalna Szkola Oficerów Pozarnictwa (od 1955 r.), dwie szkoly podoficerskie i ośrodki szkolenia pozarniczego w województwach i niektórych resortach. Rozporządzeniem Rady Ministrów w 1971 r. utworzono Wyzszą Oficerską Szkole Pozarniczą w Warszawie, a nastepnie Szkoly Chorązych Pozarnictwa w Poznaniu (1971) i Krakowie (1973). W sierpniu 1972 r. zarządzeniem ministra spraw wewnetrznych utworzono Ośrodek Badawczo Rozwojowy Ochrony Przeciwpozarowej, który rozpocząl prowadzenie prac badawczych w dziedzinie ochrony przeciwpozarowej oraz upowszechnianie nowoczesnych form i metod zabezpieczenia przeciwpozarowego. W styczniu 1984 r. jego nazwe zmieniono na Centrum Naukowo Badawcze Ochrony Przeciwpozarowej, a 23 stycznia 1997 r. nadano mu imie Józefa Tuliszkowskiego.
Przedstawiając zmiany jakościowe w pozarnictwie, trzeba wspomniec o tym, ze do roku 1950 organy ochrony przeciwpozarowej byly ukierunkowane przede wszystkim na przygotowywanie strazy pozarnych do prowadzenia akcji ratowniczo gaśniczych. Po 1950 r. nowo powolane komendy strazy pozarnych rozszerzyly swoją dzialalnośc na zapobieganie pozarom poprzez ustalanie wymagan w zakresie zabezpieczenia pozarowego, podjecie prac kontrolnych i podejmowanie dzialan w celu zmniejszenia zagrozenia pozarowego.
Przeobrazenia, które dokonaly sie w latach 1972 1975 w administracji panstwowej, zrodzily potrzebe dostosowania do nich organizacji i dzialania ochrony przeciwpozarowej. 12 czerwca 1975 r. Sejm uchwalil nową ustawe o ochronie przeciwpozarowej, która wyeksponowala zasade jej powszechności. Zwierzchni nadzór nad caloksztaltem ochrony przeciwpozarowej sprawowal w dalszym ciągu minister spraw wewnetrznych, koordynując dzialalnośc ministrów, kierowników urzedów centralnych, wojewodów itp. Funkcje centralnego organu administracji panstwowej w sprawach ochrony przeciwpozarowej spelnial komendant glówny strazy pozarnych, podlegający ministrowi spraw wewnetrznych. Przepisy wykonawcze ustalily szczególowe zasady organizacyjne. Komenda Glówna Strazy Pozarnych prowadzila intensywne dzialania nad unowocześnianiem systemu, struktury i funkcjonowania ochrony przeciwpozarowej w związku ze zmianami w zyciu gospodarczym i spolecznym kraju.
VI. UTWORZENIE PANSTWOWEJ STRAZY POZARNEJ
Na przelomie lat osiemdziesiątych i dziewiecdziesiątych na skutek zmian ustrojowych, politycznych i gospodarczych w Polsce, a takze wzrostu róznego rodzaju zagrozen stalo sie konieczne dokonanie radykalnych zmian w systemie ochrony przeciwpozarowej. Juz w roku 1988 rozpoczeto prace nad systemowymi rozwiązaniami prawno organizacyjnymi, dotyczącymi szerokiego zakresu ratownictwa, w postaci projektów nowych ustaw. Poprzedzono je analizami problemowymi. Przy ich tworzeniu uczestniczyli przedstawiciele komend strazy pozarnych, szkól pozarniczych, związków zawodowych, a takze środowisk naukowych.
W kwietniu 1991 r. minister spraw wewnetrznych powolal Zespól do Zorganizowania Panstwowej Strazy Pozarnej, któremu przewodniczyli plk poz. inz. Feliks Dela oraz posel na Sejm Henryk Michalak. Zespól ten, przy udziale środowiska pozarniczego, przygotowal koncepcje nowej organizacji ochrony przeciwpozarowej. W wyniku tych dzialan opracowano i skierowano do Sejmu projekty dwóch ustaw: o ochronie przeciwpozarowej i o Panstwowej Strazy Pozarnej. 25 lutego 1992 r. przewodniczący Zespolu Feliks Dela zostal przez ministra spraw wewnetrznych powolany na stanowisko komendanta glównego Panstwowej Strazy Pozarnej.
1 lipca 1992 r. PSP zostala zorganizowana. Rozpoczelo sie jednocześnie wdrazanie przyjetych unormowan i realizacja licznych zadan z dziedziny ratownictwa. Kolejnym waznym zadaniem byla budowa krajowego systemu ratowniczo gaśniczego (KSRG), który rozpocząl funkcjonowanie 1 stycznia 1995 r. W nastepnych latach system rozbudowywano przez wlączanie do niego najbardziej mobilnych jednostek ochotniczych strazy pozarnych. Na podstawie zawartych porozumien nawiązano intensywną wspólprace z róznymi podmiotami uczestniczącymi w ratownictwie i ustalono relacje miedzy nimi. W procesie tworzenia struktur organizacyjnych PSP duzą uwage poświecono wszechstronnej edukacji pozarniczej i poprawie warunków sluzby. Diametralnie zmienilo sie wyposazenie techniczne, formy i metody dzialan kontrolno rozpoznawczych.
Z dniem 1 stycznia 1999 r. weszla w zycie reforma administracji publicznej. Wdrozenie reformy w PSP wymagalo ogromnej pracy na wszystkich szczeblach organizacyjnych. Po prawie dwóch latach dzialalności w nowych warunkach, Panstwowa Straz Pozarna oraz krajowy system ratowniczo gaśniczy umocnily sie. Spoleczenstwo, wyrazając swą opinie w kolejnych sondazach, postrzega PSP jako formacje ratowniczą najbardziej mobilną i najlepiej przygotowaną do prowadzenia dzialan ratowniczych.
W grudniu 1997 r. komendantem glównym Panstwowej Strazy Pozarnych zostal nadbrygadier Zbigniew Meres (stopien ten nadano mu 25 sierpnia 1997 r.). W maju 2000 r. zostal awansowany na stopien generala brygadiera. Urzeczywistnial on wizje nowoczesnej ochrony przeciwpozarowej, kontynuowal jej budowe, uwspólcześnial formy i metody pracy, intensyfikowal sprawnośc dzialania. W marcu 2000 r. komendant glówny PSP zostal równiez szefem Obrony Cywilnej Kraju. Decyzja ta stworzyla dobre warunki integracji zadan w obrebie dzialania krajowego systemu ratowniczo gaśniczego. Na szczeblu urzedów centralnych integracja stala sie faktem. Zostal rozszerzony zakres dzialania Komendy Glównej PSP, w ramach której funkcjonuje Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności. Zmiana ta przyczynila sie do usprawnienia zarządzania w sytuacjach kryzysowych, umozliwila dostarczanie wszechstronnej informacji komendantowi glównemu PSP, szefowi Obrony Cywilnej Kraju, ministrowi spraw wewnetrznych i administracji oraz premierowi. Prowadzone są prace nad uruchomieniem krajowego systemu ratowniczego, obejmującego wszystkie podmioty przygotowane do likwidacji zagrozen, w którym w czytelny sposób zostaną określone kompetencje i mozliwości kazdego podmiotu.
Panstwowa Straz Pozarna przejawia bardzo zywą dzialalnośc na forum miedzynarodowym. Z wiekszością krajów sąsiadujących z Polską zostaly podpisane umowy miedzynarodowe o wspólpracy ratowniczej. Polskie pozarnictwo tradycyjnie uczestniczy w dzialalności CTIF, a od kilku lat w pracach Miedzynarodowej Grupy Doradczej ds. Poszukiwan i Ratownictwa Afryka Europa (INSARAG), dzialającej w ramach Biura Koordynacji Spraw Humanitarnych ONZ. Ratownicy PSP uczestniczyli wielokrotnie w miedzynarodowych operacjach ratowniczych, np. w 1999 r. w Albanii i Turcji.
Od 30 maja 2002 r. komendantem glównym PSP jest general brygadier Teofil Jankowski (od 12 listopada do 29 maja 2002 r. zastepca komendanta glównego PSP), który kontynuuje prace nad rozbudową i usprawnianiem dzialan Panstwowej Strazy Pozarnej.
Następnie komendantem głównym PSP był gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz.
Obecnym komendantem głównym PSP jest gen. brygadier Leszek Suski
Obok zawodowej sluzby pozarniczej Panstwowej Strazy Pozarnej wielką aktywnośc przejawia w naszym kraju ruch strazactwa ochotniczego, liczący prawie 19 tysiecy ochotniczych jednostek strazy pozarnych. Wiele z nich prezentuje wysoką sprawnośc operacyjną i na co dzien wspóldziala ściśle z PSP w ramach krajowego systemu ratowniczo gaśniczego. Jednostki te skupione są w Związku Ochotniczych Strazy Pozarnych RP.